W bieżącym roku mija 20 lat od oficjalnego pojawienia się marki Hunkeler w naszym kraju. Przez minione dwie dekady ten szwajcarski producent zaawansowanych systemów do wstępnego i końcowego przetwarzania papieru zbudował swoją znaczącą pozycję na polskim rynku.
Specjalistyczne rozwiązania marki Hunkeler znalazły uznanie w oczach klientów, związanych z szeroko rozumianym drukiem transakcyjnym i usługami direct mailing oraz – zwłaszcza w ostatnich latach – z rynkiem produkcji dziełowej. Duży udział w sukcesach odnoszonych w ostatniej dekadzie ma firma Docufield, dla nas jest to również okazja do świętowania i podsumowań.
„Nasza firma jest czwartym – licząc chronologicznie – przedstawicielstwem marki Hunkeler w Polsce, ale – co istotne – przez te 20 lat za jej wprowadzenie na nasz rynek i rozwijanie brandu odpowiada ten sam zespół ludzi. Docufield od początku swojej działalności bazuje m.in. na marce Hunkeler. Cieszymy się, że przez te wszystkie lata udało się nie tylko z sukcesem wprowadzić ją na polski rynek, ale też ugruntować jej pozycję jako niekwestionowanego lidera w obu kluczowych segmentach, gdzie obecne są jej rozwiązania” – mówi Marcin Krzyżowski, prezes firmy Docufield.
Dekada druku transakcyjnego
Pierwsze lata obecności Hunkeler w naszym kraju to przede wszystkim dynamiczny wzrost sprzedaży jej rozwiązań w segmencie druku transakcyjnego i direct mailingu. „Wówczas wiele firm, m.in. z sektorów takich jak bankowość czy telekomunikacja nabywało te urządzenia z myślą o własnych jednostkach, zajmujących się korespondencją masową – mówi Krzysztof Zabielski, dyrektor handlowy Docufield, związany z marką Hunkeler od początku jej obecności w naszym kraju. – Z biegiem lat pojawiły się wyspecjalizowane przedsiębiorstwa, świadczące tego typu usługi w ramach outsourcingu. To powód do satysfakcji, że możemy współpracować z obiema grupami odbiorców kompleksowych rozwiązań Hunkeler, dedykowanych tej działalności. Obecnie wśród naszych użytkowników znajdują się wszystkie liczące się firmy z tego segmentu. Równie dobrze układa nam się współpraca z największymi producentami zwojowych maszyn drukujących w technologii cyfrowej, które – wraz z urządzeniami do przygotowania wstęgi i jej końcowej obróbki – tworzą kompletne rozwiązanie. Co więcej, te dobre relacje, zaufanie do jakości produktów Hunkeler oraz naszych kompetencji – potwierdzonych zarówno na etapie oferowania rozwiązania, jego wdrożenia i utrzymania – znalazły w kolejnych latach swoje odbicie także przy wspólnych projektach na drugim kluczowym dla nas rynku – produkcji dziełowej”.
Dynamiczny rozwój na rynku produkcji dziełowej
Rozwój marki Hunkeler i jej obecność w drukarniach dziełowych, zarówno offsetowych (inwestujących w technologię cyfrową) jak też stricte cyfrowych, zbiegł się w czasie z pojawieniem się na rynku firmy Docufield. „Rzeczywiście, miniona dekada przyniosła nieco inne rozłożenie akcentów w działalności prowadzonej przez Hunkeler, nie tylko w naszym kraju – mówi Michał Okurowski, dyrektor ds. rozwoju Docufield. – Wysokowydajna technologia cyfrowa znajdowała bowiem uznanie u coraz szerszej grupy firm z branży poligraficznej, głównie tych specjalizujących się w produkcji książek. Wychodząc naprzeciw ich potrzebom, w ofercie naszego partnera systematycznie zaczęły pojawiać się coraz nowsze, bardziej zautomatyzowane i funkcjonalne rozwiązania do produkcji bloków książkowych. Obecnie w portfolio Hunkeler znajduje się już 8 generacja tych maszyn”.
Podobnie jak to miało miejsce w przypadku druku transakcyjnego, tu również firma bardzo wyraźnie zaznaczyła swoją obecność. „Dość powiedzieć, że Hunkeler zdobył ok. 80–90% polskiego rynku w zakresie rozwiązań do cyfrowego finishingu; oczywiście mam na myśli zaawansowane linie produkcyjne, bazujące na maszynach zwojowych – kontynuuje Michał Okurowski. – Naszymi klientami są najwięksi gracze o rosnącej pozycji, także w skali międzynarodowej. Na uwagę zasługuje również fakt, że mamy za sobą wdrożenia zrealizowane we współpracy ze wszystkimi liczącymi się dostawcami zwojowych maszyn inkjetowych. To świadczy o elastyczności i kompatybilności naszych rozwiązań, jak też o filozofii działania firmy Hunkeler, która zakłada jak największą otwartość na produkty innych dostawców”.
Interakcja z klientami
To podejście jest bardzo dobrze widoczne choćby przy okazji organizowanej w cyklu dwuletnim wystawy Hunkeler Innovationdays, w której od lat uczestniczą także klienci z Polski. „Ich obecność na tych największych obecnie targach druku cyfrowego, dedykowane prezentacje najnowszych rozwiązań, możliwość kontaktu ze specjalistami z centrali Hunkeler – to ważne elementy współpracy z naszymi polskimi użytkownikami – kontynuuje Michał Okurowski. – Spotykamy się z nimi także na innych ważnych imprezach wystawienniczych, zarówno międzynarodowych (jak drupa) czy lokalnych (jak targi w Poznaniu czy Warszawie). Z myślą o klientach z segmentu druku transakcyjnego i direct mailing od lat jesteśmy partnerem i aktywnym uczestnikiem Forum Druku Transakcyjnego i Korespondencji Masowej”.
Polska ważnym miejscem na mapie działań firmy Hunkeler
Systematyczny rozwój, pozycja lidera na obu kluczowych rynkach, interakcja w kontaktach z klientami – jak zapewnia Michał Okurowski, m.in. te czynniki powodują, że pozycja Polski, jak też tutejszego przedstawicielstwa Hunkeler, jest bardzo silna w oczach szwajcarskiej centrali: „Nasze działania i ich skuteczność są doceniane przez kierownictwo Hunkeler. Dzięki wdrożeniom w największych cyfrowych drukarniach dziełowych i firmach zajmujących się korespondencją masową, nasza pozycja jest bardzo silna nie tylko w skali kraju, ale całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Przez te wszystkie lata Docufield mógł liczyć na bardzo duże wsparcie i zaufanie centrali, za co chcielibyśmy podziękować”.
„Jednak szczególne podziękowania kierujemy do naszych klientów, bez których sukces odniesiony na przestrzeni ostatnich dwóch dekad byłby niemożliwy. Ze swojej strony deklarujemy dalsze rozwijanie i dostarczanie na rynek najwyższej klasy zaawansowanych technologicznie rozwiązań: elastycznych, modułowych, oferujących krótkie czasy przezbrojenia i wysoki poziom automatyzacji. Mamy nadzieję na wiele kolejnych lat owocnej współpracy” – podsumowuje Marcin Krzyżowski.